W dole miasta Songtext
von Król
W dole miasta Songtext
W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci Cię
Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi Cię, co teraz robię
Domyśl się (domyśl się)
Domyśl się
W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci Cię
Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi Cię, co teraz robię
Domyśl się (domyśl się)
Domyśl się
Kazała Ci przekazać byś się nie denerwował
Że dasz sobie radę, wyliżesz sierść
I kiedy o tym znowu pomyślisz, prosi byś uśmiechnął się
Kazała Ci przekazać byś się nie denerwował
Że dasz sobie radę, wyliżesz sierść
I kiedy o tym znowu pomyślisz, prosi byś uśmiechnął się
W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci Cię
Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi Cię, co teraz robię
Domyśl się, domyśl się
Domyśl się
W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci Cię
Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi Cię, co teraz robię
Domyśl się, domyśl się
Domyśl się
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci Cię
Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi Cię, co teraz robię
Domyśl się (domyśl się)
Domyśl się
W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci Cię
Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi Cię, co teraz robię
Domyśl się (domyśl się)
Domyśl się
Kazała Ci przekazać byś się nie denerwował
Że dasz sobie radę, wyliżesz sierść
I kiedy o tym znowu pomyślisz, prosi byś uśmiechnął się
Kazała Ci przekazać byś się nie denerwował
Że dasz sobie radę, wyliżesz sierść
I kiedy o tym znowu pomyślisz, prosi byś uśmiechnął się
W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci Cię
Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi Cię, co teraz robię
Domyśl się, domyśl się
Domyśl się
W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci Cię
Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi Cię, co teraz robię
Domyśl się, domyśl się
Domyśl się
Writer(s): Blazej Krol Lyrics powered by www.musixmatch.com