Black Russian Songtext
von Koniec Świata
Black Russian Songtext
Podpalili domy, miasta i kościoły
Poderżnęli gardło i ochrzcili nas krwią
I nad rzeką w środku dnia
Wiem, nie spotkam Ciebie tam
I nad rzeką w środku dnia
Wiem, nie spotkam Cie tam
Zrzucili kotwice i zamarzła mgła
Wyprodukowali bomby, wytresowali psa
Ta chwila jest, w tej chwili ona trwa
Jesteś ty, obok jestem ja
Wyczyścili lufy karabinów i różaniec
Wybili nam zęby, rzucili je na szaniec
I pod płaszczem haniebnych słów
Umieramy podczas snu
I pod płaszczem haniebnych słów
Umieramy podczas snu
Zrzucili kotwice i zamarzła mgła
Wyprodukowali bomby, wytresowali psa
Ta chwila jest, w tej chwili ona trwa
Jesteś ty, obok jestem ja
Stoję nieruchomo, nieruchomo ciągle stoję
A tuż obok mnie leży całe życie moje
Patrzę na boki, w górę i w dół
Tak, jakbym co dzień rano walił głową w mur
Patrzę na boki, w górę i w dół
Tak, jakbym co dzień rano walił głową w mur
Zrzucili kotwice i zamarzła mgła
Wyprodukowali bomby, wytresowali psa
Ta chwila jest, w tej chwili ona trwa
Jesteś ty, obok jestem ja
Przecieram oczy, by widzieć wszystko lepiej
Jak łamią pazury gryzą asfalt, drapią lód
Śmieję się przez sine łzy
Nic nie mówię, marszczę brwi
Śmieję się przez sine łzy
A gdy wyjdę, zamknę drzwi
Zrzucili kotwice i zamarzła mgła
Wyprodukowali bomby, wytresowali psa
Ta chwila jest, w tej chwili ona trwa
Jesteś ty, obok jestem ja
Poderżnęli gardło i ochrzcili nas krwią
I nad rzeką w środku dnia
Wiem, nie spotkam Ciebie tam
I nad rzeką w środku dnia
Wiem, nie spotkam Cie tam
Zrzucili kotwice i zamarzła mgła
Wyprodukowali bomby, wytresowali psa
Ta chwila jest, w tej chwili ona trwa
Jesteś ty, obok jestem ja
Wyczyścili lufy karabinów i różaniec
Wybili nam zęby, rzucili je na szaniec
I pod płaszczem haniebnych słów
Umieramy podczas snu
I pod płaszczem haniebnych słów
Umieramy podczas snu
Zrzucili kotwice i zamarzła mgła
Wyprodukowali bomby, wytresowali psa
Ta chwila jest, w tej chwili ona trwa
Jesteś ty, obok jestem ja
Stoję nieruchomo, nieruchomo ciągle stoję
A tuż obok mnie leży całe życie moje
Patrzę na boki, w górę i w dół
Tak, jakbym co dzień rano walił głową w mur
Patrzę na boki, w górę i w dół
Tak, jakbym co dzień rano walił głową w mur
Zrzucili kotwice i zamarzła mgła
Wyprodukowali bomby, wytresowali psa
Ta chwila jest, w tej chwili ona trwa
Jesteś ty, obok jestem ja
Przecieram oczy, by widzieć wszystko lepiej
Jak łamią pazury gryzą asfalt, drapią lód
Śmieję się przez sine łzy
Nic nie mówię, marszczę brwi
Śmieję się przez sine łzy
A gdy wyjdę, zamknę drzwi
Zrzucili kotwice i zamarzła mgła
Wyprodukowali bomby, wytresowali psa
Ta chwila jest, w tej chwili ona trwa
Jesteś ty, obok jestem ja
Writer(s): Szymon Piotr Cirbus, Jacek Lukasz Czepulkowski, Jacek Marek Steszewski, Marek Roman Mrzyczek, Piotr Kamil Polaniecki Lyrics powered by www.musixmatch.com