Serce matki Songtext
von KęKę
Serce matki Songtext
Podobno tylko swoim wrogom życz ciekawych czasów
W kraju jest ogólnie spoko mimo złych sąsiadów
Raczej nie umierasz z głodu, może różnie z pracą
Choć ostatnio coś ruszyło, nadal Matki płaczą
Nie wzywa nikt Cię, abyś z karabinem wszedł gdzieś
Bez patroli z długą bronią od centrum do przedmieść
W sumie to jest nawet nieźle, choć nie nazwę bajką
I tak statystycznie lepiej, nadal Matki płaczą
Nie bije ZOMO do spóły z ORMO, nie ma gestapo
Jak wychodzisz późną nocą raczej wracasz rano
Wprawdzie czasem coś się słyszy, że kogoś zabrało
Ale to naprawdę rzadko, no a Matki płaczą
Możesz jechać, jak się nie układa tutaj
Na granicach nikt nie strzela, jak chcesz szczęścia szukać
Po jakiemu radia słuchasz decydujesz Ty
Mimo wszytko Matki serce drży
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
Dziadek robił u dziedzica, Mama jest z czworaków
Babcie wzięła mi gruźlica przed trzydziestką jakoś
Ja mam dwóch zdrowych chłopaków, kozak życia jakość
Mimo wszystko oczy matki płaczą (po co?!)
Jak się w życiu nie ułoży to masz drugą szansę
Dwoje ludzi się rozchodzi, nikt nie wytknie palcem
Możesz dalej żyć normalnie, choć ból dla dzieciaków
I dlatego oczy Matki płaczą (po co?!)
Siedemdziesiąt koła rocznie, jadę w trasę z płytą
Kto myślami ciągle ze mną, tak jak święty Krzysztof
Nic się nie bój, wiem jak działać, w radio tylko straszą
Niepotrzebnie oczy Matki płaczą (Mamo!)
Trzeci rok mi mija sucho, w Tobie lęk pozostał
Wierzę, że się nie przemienię znów z mężczyzny w chłopca
Wnuki rosną z Martą silnie i u Anki si
Proszę Mamo w końcu otrzyj łzy (otrzyj!)
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
W kraju jest ogólnie spoko mimo złych sąsiadów
Raczej nie umierasz z głodu, może różnie z pracą
Choć ostatnio coś ruszyło, nadal Matki płaczą
Nie wzywa nikt Cię, abyś z karabinem wszedł gdzieś
Bez patroli z długą bronią od centrum do przedmieść
W sumie to jest nawet nieźle, choć nie nazwę bajką
I tak statystycznie lepiej, nadal Matki płaczą
Nie bije ZOMO do spóły z ORMO, nie ma gestapo
Jak wychodzisz późną nocą raczej wracasz rano
Wprawdzie czasem coś się słyszy, że kogoś zabrało
Ale to naprawdę rzadko, no a Matki płaczą
Możesz jechać, jak się nie układa tutaj
Na granicach nikt nie strzela, jak chcesz szczęścia szukać
Po jakiemu radia słuchasz decydujesz Ty
Mimo wszytko Matki serce drży
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
Dziadek robił u dziedzica, Mama jest z czworaków
Babcie wzięła mi gruźlica przed trzydziestką jakoś
Ja mam dwóch zdrowych chłopaków, kozak życia jakość
Mimo wszystko oczy matki płaczą (po co?!)
Jak się w życiu nie ułoży to masz drugą szansę
Dwoje ludzi się rozchodzi, nikt nie wytknie palcem
Możesz dalej żyć normalnie, choć ból dla dzieciaków
I dlatego oczy Matki płaczą (po co?!)
Siedemdziesiąt koła rocznie, jadę w trasę z płytą
Kto myślami ciągle ze mną, tak jak święty Krzysztof
Nic się nie bój, wiem jak działać, w radio tylko straszą
Niepotrzebnie oczy Matki płaczą (Mamo!)
Trzeci rok mi mija sucho, w Tobie lęk pozostał
Wierzę, że się nie przemienię znów z mężczyzny w chłopca
Wnuki rosną z Martą silnie i u Anki si
Proszę Mamo w końcu otrzyj łzy (otrzyj!)
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
Writer(s): Marcin Gerek, Piotr Siara, Bartosz Welka Lyrics powered by www.musixmatch.com