Elegancki Pan Songtext
von Kaz Bałagane
Elegancki Pan Songtext
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Zupa z kalafiorem mordo i zwyczajny kotlet
Wjeżdża gruby fiut tak jak bobslej
Na robocie gnój, targam gruz jak ten Bobcat
Kanapka od drwala, ale z wyjebanym boczkiem
Trzecia kurtała Moncler
Ale jakiś balas pewnie myśli, że to ciągle jest ta sama
Widzę już brudasie, że się sztachasz swoim bąkiem
Dobry ze mnie strateg, bo śmigałem w Command & Conquer
Jak pierdolnie, to pierdolnie konkret
Elegancki pan zawsze dobre ma historie
Gdy jest w towarzystwie, to nie drapie się po torbie
Elegancki pan tipa daje pani hojnie
Mocno klepie, to owija w folię
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Nie lubię skomplikowanych potraw, wolę zimny obiad u mamy
Prędzej mnie spotkasz na widzeniu w puszce u ziomka niż z celebrytami
Nie dobieram sobie znajomych pod kątem tego, by zarabiać pieniądze
Zawsze chciałem zostać muzykiem, ale ciągle ktoś mi zakłócał harmonie
Kiedy byłem gnojem, to starsi mówili
Bym uczył się na cudzych błędach jakby były moje
Dziś, kiedy liczymy zysk typie coś blado wyglądasz
Mam w ciebie, tak wypierdolone, że... (Home-run)
Taki jest elegancki pan, rakietę wyśle i dopiero sam je
Wszystko, co mówi to prawda jest, chyba że kłamie
Zarabia, zarabia, zarabia, zarabia
Wydaje, wydaje, wydaje, wydaje
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Zupa z kalafiorem mordo i zwyczajny kotlet
Wjeżdża gruby fiut tak jak bobslej
Na robocie gnój, targam gruz jak ten Bobcat
Kanapka od drwala, ale z wyjebanym boczkiem
Trzecia kurtała Moncler
Ale jakiś balas pewnie myśli, że to ciągle jest ta sama
Widzę już brudasie, że się sztachasz swoim bąkiem
Dobry ze mnie strateg, bo śmigałem w Command & Conquer
Jak pierdolnie, to pierdolnie konkret
Elegancki pan zawsze dobre ma historie
Gdy jest w towarzystwie, to nie drapie się po torbie
Elegancki pan tipa daje pani hojnie
Mocno klepie, to owija w folię
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Nie lubię skomplikowanych potraw, wolę zimny obiad u mamy
Prędzej mnie spotkasz na widzeniu w puszce u ziomka niż z celebrytami
Nie dobieram sobie znajomych pod kątem tego, by zarabiać pieniądze
Zawsze chciałem zostać muzykiem, ale ciągle ktoś mi zakłócał harmonie
Kiedy byłem gnojem, to starsi mówili
Bym uczył się na cudzych błędach jakby były moje
Dziś, kiedy liczymy zysk typie coś blado wyglądasz
Mam w ciebie, tak wypierdolone, że... (Home-run)
Taki jest elegancki pan, rakietę wyśle i dopiero sam je
Wszystko, co mówi to prawda jest, chyba że kłamie
Zarabia, zarabia, zarabia, zarabia
Wydaje, wydaje, wydaje, wydaje
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Pół flakona perfum tu wylewam na katanę
Włożyłem w nią pół fiuta, ale tylko na rozgrzewkę
Mówią mi, "Sto lat", ja im na to, że, "Nawzajem"
Elegancki pan stolca nie ma na podeszwie
Writer(s): Aleksander Pokorski, Mateusz Karas, Jacek Wojciech Switalski Lyrics powered by www.musixmatch.com