Zawieszony Sznur Songtext
von KAT
Zawieszony Sznur Songtext
Człekowstręt tryska z moich ust
Parszywy kraj
Mdląca woń martwej izby bije złem
Spluwam, rzygam, zdycham
Rodny skurcz
Już wtedy miąłem zginć
Pierwsza usłyszana baśń brzmiała jak pośmiertny dzwon
Ropa lała mi się z ucha
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Węże czarnych myśli tańczą w nerwosplotach
Kiedy już odejdę
Nie chce, aby krzyż deptał po moim sercu
Nie chce by ktoś po mnie płakał
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Do drzwi podchodzi KAT
Buntownika zawleczono na podwórze
Kat wiązał mu ręce
Więzień patrząc na kapłana
Paplającego coś o miłości I zbawieniu
Odsunął go I wszedł na schodek
Który mu poderwano z pod nóg
Rodny skurcz
Już wtedy miąłem zginć
Pierwsza usłyszana baśń brzmiała jak pośmiertny dzwon
Ropa lała mi się z ucha
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Parszywy kraj
Mdląca woń martwej izby bije złem
Spluwam, rzygam, zdycham
Rodny skurcz
Już wtedy miąłem zginć
Pierwsza usłyszana baśń brzmiała jak pośmiertny dzwon
Ropa lała mi się z ucha
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Węże czarnych myśli tańczą w nerwosplotach
Kiedy już odejdę
Nie chce, aby krzyż deptał po moim sercu
Nie chce by ktoś po mnie płakał
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Do drzwi podchodzi KAT
Buntownika zawleczono na podwórze
Kat wiązał mu ręce
Więzień patrząc na kapłana
Paplającego coś o miłości I zbawieniu
Odsunął go I wszedł na schodek
Który mu poderwano z pod nóg
Rodny skurcz
Już wtedy miąłem zginć
Pierwsza usłyszana baśń brzmiała jak pośmiertny dzwon
Ropa lała mi się z ucha
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Nieczuły leżę odurzony snem
A tam za murem zawieszony sznur
Writer(s): Piotr Luczyk, Roman Ryszard Kostrzewski, Jacek Edward Regulski, Krzysztof Jerzy Oset, Ireneusz Jaroslaw Loth Lyrics powered by www.musixmatch.com