Daj Boże, daj Songtext
von Izabela Trojanowska
Daj Boże, daj Songtext
Ludzie czegoś tam wiecznie chcą
I czegoś wciąż żądają
Pazerniejsi na ogół są
Im więcej posiadają
Nie chcę tutaj przypinać łat
Strofować czy oceniać
Jeśli chodzi o własny świat
Też jakieś mam życzenia
Daj, Boże, daj, póki Twoja wola
Daj, Boże, daj trochę rock′n'rolla!
Daj, Boże, daj, na tę przyszłość bliską
Daj, Boże, daj paru nawiedzonych gitarzystów!
A poza tym już mogę żyć
Nic nie mam do dodania
Byle było co jeść i pić
I tlen do oddychania
Trochę więcej uśmiechów trochę
Choć towar to z Peweksu
Trochę mniej zabrudzonych rąk
I trochę więcej seksu
Daj, Boże, daj, póki Twoja wola
Daj, Boże, daj trochę rock′n'rolla!
Daj, Boże, daj, na tę przyszłość bliską
Daj, Boże, daj paru nawiedzonych gitarzystów!
I czegoś wciąż żądają
Pazerniejsi na ogół są
Im więcej posiadają
Nie chcę tutaj przypinać łat
Strofować czy oceniać
Jeśli chodzi o własny świat
Też jakieś mam życzenia
Daj, Boże, daj, póki Twoja wola
Daj, Boże, daj trochę rock′n'rolla!
Daj, Boże, daj, na tę przyszłość bliską
Daj, Boże, daj paru nawiedzonych gitarzystów!
A poza tym już mogę żyć
Nic nie mam do dodania
Byle było co jeść i pić
I tlen do oddychania
Trochę więcej uśmiechów trochę
Choć towar to z Peweksu
Trochę mniej zabrudzonych rąk
I trochę więcej seksu
Daj, Boże, daj, póki Twoja wola
Daj, Boże, daj trochę rock′n'rolla!
Daj, Boże, daj, na tę przyszłość bliską
Daj, Boże, daj paru nawiedzonych gitarzystów!
Writer(s): Andrzej Mogielnicki, Wojciech Rudolf Bruslik Lyrics powered by www.musixmatch.com