Nie wiesz nic Songtext
von HiFi Banda
Nie wiesz nic Songtext
Wiem kim jestem
Wiem skąd przyszedłem,
Wiem gdzie byłem i wiem dokąd biegnę,
Wiem co zdobyłem i wiem co wezmę, to pewne
Ty nawet nie wiesz nic
Ja wiem kim jestem Ha do A do De do E do eS
Nikim więcej niż tym kim chce
Masz pojecie? to niebezpieczne podejście do życia
W tym piekle gdzie nikt nie ma nic do ukrycia
Dziś, nie chce tkwić tam gdzie oni, to boli
Zakażeni w krwi przez te ich telewizory, pomyśl
Żyjemy w folii coraz mniej świadomi tego kim jesteśmy
I kogo chcą z nas zrobić
Zapomnij ja pisze zwrotki żeby przetrwać
Wypluwam słownik na bity od????
Nie tracę tożsamości, nie gubię szczęścia
Nie kupie miłości, nawet głupiec by nie chciał
Nie wyczytasz prawdy z reklam,
Z resztą jesteś jak marionetka i tak zrobisz co
zechcą Zaciśnie się pętla jakbyś kopnął krzesło
Więc się opamiętaj zanim Cię zerżną jak mięso
(Hades)
Wiem kim jestem
Wiem skąd przyszedłem,
Wiem gdzie byłem i wiem dokąd biegnę,
Wiem co zdobyłem i wiem co wezmę, to pewne
Ty nawet nie wiesz nic
Ej, kim jestem? Pewnie nie wiesz
Nieważne czego Ci nie powiedziałem wcześniej
A co mogę powiedzieć
Zrozum, mam serce - bije, mam rozum, ręce nogi - idę (idę)
Czy znasz mnie? Nie! Tak myślisz, co?
Spotkałeś mnie przypadkiem, a to tylko tło
Nie ma definicji i nieważne kto,
Jesteśmy inni prywatnie, o!
Zapamiętaj, bo to co masz to tu i teraz
Czas biegnie, nie chcesz nic to nic nie masz
Nosząc sytuacje, gdzie trzeba się żegnać
To jedno małe słowo, a boli jak cholera
Tak jest! i nie ma możliwości zmienić przeszłości,
Więc przyszłość zmieniam
Pisze zwrotki, refren, nagrywam to co mam
I mnie nie ma, tak to jest, siema!
(Hades)
Wiem kim jestem
Wiem skąd przyszedłem,
Wiem gdzie byłem i wiem dokąd biegnę,
Wiem co zdobyłem i wiem co wezmę, to pewne
Ty nawet nie wiesz nic
Poczekaj ziom, siemano ustalmy tożsamość
Bo w świecie tym się coś chyba poprzestawiało
Ja nie gdybam, wiem co robić kiedy wstaje rano
Ten dookoła pasztet wciąż igra z banią
Ja idę wciąż w mieście to samo, chwytasz?
Jak mam nie iść kiedy szkoda tracić życia - po prostu
Droga przebyta w mężczyzn z małych chłopców
By unieść dumną głowę na samym końcu (taaa)
Ugruntowane to w co wierze tyle lat już
Bagaż doświadczeń, ściem faktów
Jak startujesz kolo, parkuj lepiej a nie startujesz z niczym
Najnormalniej w świecie - lecę!
Wiem skąd przyszedłem,
Wiem gdzie byłem i wiem dokąd biegnę,
Wiem co zdobyłem i wiem co wezmę, to pewne
Ty nawet nie wiesz nic
Ja wiem kim jestem Ha do A do De do E do eS
Nikim więcej niż tym kim chce
Masz pojecie? to niebezpieczne podejście do życia
W tym piekle gdzie nikt nie ma nic do ukrycia
Dziś, nie chce tkwić tam gdzie oni, to boli
Zakażeni w krwi przez te ich telewizory, pomyśl
Żyjemy w folii coraz mniej świadomi tego kim jesteśmy
I kogo chcą z nas zrobić
Zapomnij ja pisze zwrotki żeby przetrwać
Wypluwam słownik na bity od????
Nie tracę tożsamości, nie gubię szczęścia
Nie kupie miłości, nawet głupiec by nie chciał
Nie wyczytasz prawdy z reklam,
Z resztą jesteś jak marionetka i tak zrobisz co
zechcą Zaciśnie się pętla jakbyś kopnął krzesło
Więc się opamiętaj zanim Cię zerżną jak mięso
(Hades)
Wiem kim jestem
Wiem skąd przyszedłem,
Wiem gdzie byłem i wiem dokąd biegnę,
Wiem co zdobyłem i wiem co wezmę, to pewne
Ty nawet nie wiesz nic
Ej, kim jestem? Pewnie nie wiesz
Nieważne czego Ci nie powiedziałem wcześniej
A co mogę powiedzieć
Zrozum, mam serce - bije, mam rozum, ręce nogi - idę (idę)
Czy znasz mnie? Nie! Tak myślisz, co?
Spotkałeś mnie przypadkiem, a to tylko tło
Nie ma definicji i nieważne kto,
Jesteśmy inni prywatnie, o!
Zapamiętaj, bo to co masz to tu i teraz
Czas biegnie, nie chcesz nic to nic nie masz
Nosząc sytuacje, gdzie trzeba się żegnać
To jedno małe słowo, a boli jak cholera
Tak jest! i nie ma możliwości zmienić przeszłości,
Więc przyszłość zmieniam
Pisze zwrotki, refren, nagrywam to co mam
I mnie nie ma, tak to jest, siema!
(Hades)
Wiem kim jestem
Wiem skąd przyszedłem,
Wiem gdzie byłem i wiem dokąd biegnę,
Wiem co zdobyłem i wiem co wezmę, to pewne
Ty nawet nie wiesz nic
Poczekaj ziom, siemano ustalmy tożsamość
Bo w świecie tym się coś chyba poprzestawiało
Ja nie gdybam, wiem co robić kiedy wstaje rano
Ten dookoła pasztet wciąż igra z banią
Ja idę wciąż w mieście to samo, chwytasz?
Jak mam nie iść kiedy szkoda tracić życia - po prostu
Droga przebyta w mężczyzn z małych chłopców
By unieść dumną głowę na samym końcu (taaa)
Ugruntowane to w co wierze tyle lat już
Bagaż doświadczeń, ściem faktów
Jak startujesz kolo, parkuj lepiej a nie startujesz z niczym
Najnormalniej w świecie - lecę!
Writer(s): Lukasz Bulat-mironowicz, Aleksander Michal Kowalski, Patryk Rafczynski Lyrics powered by www.musixmatch.com