Młodość Songtext
von hai
Młodość Songtext
A przecież jeszcze niedawno było mi obce to, że
Stoimy ciągle na żółtym świetle
Dwa kroki do tyłu i gdzie te skoki na bank
Nie wyszło
Mi latem oddychanie na pełen bak
A to już piąte takie lato
I atramentu posmak po moich słowach
Pochował to wszystko przede mną
Obraz - głupota
Że to wszytko gdzieś już w szranki stanęło
Minęło mi się z czasem
I mija teraz kiedy to przyszło wybierać
Pomiędzy wszystkim
Pomiędzy łatwym złotem, a trudnym złotem
To wszystko się świeci
A ja się odbijam od kątów oczu
Podbijaj stawkę
Jak się tracę z urokiem
Będąc dzieckiem bym jeszcze zachował spokój
Ale po co mi się tu garną, choroba
A pamiętasz, jak żeśmy jeździli na pętlę
Myśląc, że jeździ bez końca?
Stoimy ciągle na żółtym świetle
Dwa kroki do tyłu i gdzie te skoki na bank
Nie wyszło
Mi latem oddychanie na pełen bak
A to już piąte takie lato
I atramentu posmak po moich słowach
Pochował to wszystko przede mną
Obraz - głupota
Że to wszytko gdzieś już w szranki stanęło
Minęło mi się z czasem
I mija teraz kiedy to przyszło wybierać
Pomiędzy wszystkim
Pomiędzy łatwym złotem, a trudnym złotem
To wszystko się świeci
A ja się odbijam od kątów oczu
Podbijaj stawkę
Jak się tracę z urokiem
Będąc dzieckiem bym jeszcze zachował spokój
Ale po co mi się tu garną, choroba
A pamiętasz, jak żeśmy jeździli na pętlę
Myśląc, że jeździ bez końca?
Writer(s): Michał Kuczer Lyrics powered by www.musixmatch.com