Bakteria Songtext
von HAŁASTRA
Bakteria Songtext
Dosyć, ja buduje królestwo, nie czas dla mnie na rozkminki
Jesteś ze mną bracie nie straszny nam żaden wyścig
Lojalność jest ze mną jak na łapie cytat z Biblii
Tylko Bóg nas może sądzić i nikt inny
Trzymamy się w grupie, czytaj silny nasz organizm
Ale nawet tu pasożyt wjechał mieszkał między nami (nosz kurwa)
Jak już gadamy no to powiem między nami
Że straciłem koleżków, bo się stali bakteriami
Zaleczone złe wspomnienia
Wyjebane z głowy
Został tylko papier lecz przyniosą w zębach
Pomocni tylko w gębach, ja z łapami w kieszeniach
Na mieście się przetniemy, to wyjebane z głowy
Dla zwierząt człowiek, dla ludzi człowiek
Za Tobą bracie w ogień skoczę, będę walczył jak lew
Bakteria brudzi dłonie i mąci wodę
Zatruwa wszystko to co dotknie, ja zwalczam ją jak lek
Znowu chora głowa, jebana bakteria
I biała gorączka, znowu krew zalewa
Łapy im nie podam, pięść jest zaciśnięta
Skończyła się kontrola, kurwa, litości już nie mam
Ta wsza nam krwi napsuła, jak jebana infekcja
Pasożytów sie odpula, nie ma sie co rozmiękczać
Nie mogę już słuchać kurwy, działa mi na nerwach
Robię papier ja i wspólas, kondomów już nie ma z nami
Braci się nie traci święta prawda (pra-prawda)
Czuję się w bogaty w starym Oplu Astra (aha)
Jadę na siedzibę jest ustawka (jest ustawka)
Vide Cui Fide, do kłamcy brak zaufania (won)
Człowieka zdobią uczynki, szmaty chodzą nagie (popatrz)
Dookoła narkotyki, wartości upadek (tak jest)
Szkoda, że nie ma szczepionki na degrengoladę (szkoda...)
Trochę szkoda mi tych, ale co poradzę (co poradzę)
Damy radę razem, zbędna jest histeria (tak tak tak)
Pchamy wózek z bratem tutaj jak Bentley′a (cały czas)
Nie oglądam TV, bo życie to serial (dokładnie)
Raz przyjemny, a raz wrogi jak bakteria (mo'fucka)
Znowu chora głowa, jebana bakteria
I biała gorączka, znowu krew zalewa
Łapy im nie podam, pięść jest zaciśnięta
Skończyła się kontrola, kurwa, litości już nie mam
Nie będzie litości tu łotrze, trzasnelimy w porę twój podstęp
Co się tak patrzysz żałośnie
Między nami już wszystko skończone, rozumisz? (Oo)
Między nami wszystko skończone (Oo)
Nic już nie będzie jak dawniej rozumisz?
Ba-bakteria
Między nami wszystko skończone
Odejdź bo ci w czambuł zapierdole
Weź się zbieraj, krzyż na drogę
Wypierdalaj jak najdalej
Między nami wszystko skończone
Odejdź bo ci w czambuł zapierdole
Weź się zbieraj, krzyż na drogę
Wypierdalaj jak najdalej
(Wszystko skończone)
(Krzyż na drogę)
(Wypierdalaj jak najdalej)
Jesteś ze mną bracie nie straszny nam żaden wyścig
Lojalność jest ze mną jak na łapie cytat z Biblii
Tylko Bóg nas może sądzić i nikt inny
Trzymamy się w grupie, czytaj silny nasz organizm
Ale nawet tu pasożyt wjechał mieszkał między nami (nosz kurwa)
Jak już gadamy no to powiem między nami
Że straciłem koleżków, bo się stali bakteriami
Zaleczone złe wspomnienia
Wyjebane z głowy
Został tylko papier lecz przyniosą w zębach
Pomocni tylko w gębach, ja z łapami w kieszeniach
Na mieście się przetniemy, to wyjebane z głowy
Dla zwierząt człowiek, dla ludzi człowiek
Za Tobą bracie w ogień skoczę, będę walczył jak lew
Bakteria brudzi dłonie i mąci wodę
Zatruwa wszystko to co dotknie, ja zwalczam ją jak lek
Znowu chora głowa, jebana bakteria
I biała gorączka, znowu krew zalewa
Łapy im nie podam, pięść jest zaciśnięta
Skończyła się kontrola, kurwa, litości już nie mam
Ta wsza nam krwi napsuła, jak jebana infekcja
Pasożytów sie odpula, nie ma sie co rozmiękczać
Nie mogę już słuchać kurwy, działa mi na nerwach
Robię papier ja i wspólas, kondomów już nie ma z nami
Braci się nie traci święta prawda (pra-prawda)
Czuję się w bogaty w starym Oplu Astra (aha)
Jadę na siedzibę jest ustawka (jest ustawka)
Vide Cui Fide, do kłamcy brak zaufania (won)
Człowieka zdobią uczynki, szmaty chodzą nagie (popatrz)
Dookoła narkotyki, wartości upadek (tak jest)
Szkoda, że nie ma szczepionki na degrengoladę (szkoda...)
Trochę szkoda mi tych, ale co poradzę (co poradzę)
Damy radę razem, zbędna jest histeria (tak tak tak)
Pchamy wózek z bratem tutaj jak Bentley′a (cały czas)
Nie oglądam TV, bo życie to serial (dokładnie)
Raz przyjemny, a raz wrogi jak bakteria (mo'fucka)
Znowu chora głowa, jebana bakteria
I biała gorączka, znowu krew zalewa
Łapy im nie podam, pięść jest zaciśnięta
Skończyła się kontrola, kurwa, litości już nie mam
Nie będzie litości tu łotrze, trzasnelimy w porę twój podstęp
Co się tak patrzysz żałośnie
Między nami już wszystko skończone, rozumisz? (Oo)
Między nami wszystko skończone (Oo)
Nic już nie będzie jak dawniej rozumisz?
Ba-bakteria
Między nami wszystko skończone
Odejdź bo ci w czambuł zapierdole
Weź się zbieraj, krzyż na drogę
Wypierdalaj jak najdalej
Między nami wszystko skończone
Odejdź bo ci w czambuł zapierdole
Weź się zbieraj, krzyż na drogę
Wypierdalaj jak najdalej
(Wszystko skończone)
(Krzyż na drogę)
(Wypierdalaj jak najdalej)
Writer(s): Hałastra, Haze3154 Lyrics powered by www.musixmatch.com