Szyby Songtext
von Edyta Górniak
Szyby Songtext
I nikt nie powiedział zostań
Pytają wszyscy, skąd jesteś i co robisz
To im wystarczy, że imię jakieś masz
Nie próbuj opowiadać i mówić im o sobie
Bo zamiast Ciebie oni widzą twarz
Myślałam wtedy, że nie ma na co czekać
Czas szybko mija, a życie jedno jest
To nie był łatwy gest, mówili, że uciekam
Z biletem w dłoni, w jedną stronę rejs
Co dzień ta sama zabawa się zaczyna
I przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw ty
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw ty
Ty
Zostałam sama, więc piszę długie listy
Pieniędzy nie mam, zbyt mało jeszcze wiem
Poznaję dużo słów, rozumiem prawie wszystko
A świat wygląda, jakby był za szkłem
Codziennie rano przez brudne patrząc okno
Próbuję wierzyć, że przetrze się ta mgła
Że będę mogła znów naprawdę czegoś dotknąć
I cud się stanie, zniknie tafla szkła
Co dzień ta sama zabawa się zaczyna
I przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw ty
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw
Ty
Ty
Więc odeszłam
Pytają wszyscy, skąd jesteś i co robisz
To im wystarczy, że imię jakieś masz
Nie próbuj opowiadać i mówić im o sobie
Bo zamiast Ciebie oni widzą twarz
Myślałam wtedy, że nie ma na co czekać
Czas szybko mija, a życie jedno jest
To nie był łatwy gest, mówili, że uciekam
Z biletem w dłoni, w jedną stronę rejs
Co dzień ta sama zabawa się zaczyna
I przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw ty
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw ty
Ty
Zostałam sama, więc piszę długie listy
Pieniędzy nie mam, zbyt mało jeszcze wiem
Poznaję dużo słów, rozumiem prawie wszystko
A świat wygląda, jakby był za szkłem
Codziennie rano przez brudne patrząc okno
Próbuję wierzyć, że przetrze się ta mgła
Że będę mogła znów naprawdę czegoś dotknąć
I cud się stanie, zniknie tafla szkła
Co dzień ta sama zabawa się zaczyna
I przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw ty
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw
Ty
Ty
Więc odeszłam
Writer(s): Janusz Stoklosa, Agata Maria Miklaszewska Idziak, Maria Miklaszewska Lyrics powered by www.musixmatch.com