Tyle z tego masz Songtext
von Budka Suflera
Tyle z tego masz Songtext
I po co ten pośpiech, ten niustanny na oślep bieg
Na wszystko dookoła stale zachłanny przed siebie pęd?
Od świtu do zmierzchu, nocą do rana rozwarcie ust
By zawsze móc więcej jeszcze w nie złapać, niż zmieści brzuch
I po co to ciągłe chciwe liczenie, kto więcej ma
Bez sensu i celu wieczne krążenie jak ćma, jak ćma...
Wielkie nic tobą wykarmione
Wielkie nic, nawet trochę mniej
Jakby zero uwieńczone wiankiem zer
Wielkie nic w siebie zapatrzone
Potem już dalej cisza
Bez muzyki przetańczony cały bal
Wielkie nic skrzętnie uzbierane
Wielkie nic choć z pozoru coś
Wychodzone, wybiegane, piękne dno
Wielki nic, w tobie zakochane
Puste jak oczu twoich blask
Tyle z tego, tyle z tego w końcu masz
Tyle z tego masz
Tyle z tego masz
Tyle z tego masz
Czemu to nagle, czemu to wszystko na serio tak?
Bez piłki czy z piłką wciąż na boisku, za faulem faul
Skąd cała ta sławna siła przebicia, ten dziwny sport
Czy to jest naprawdę sposób na życie, niech powie ktoś!
Wielkie nic skrzętnie uzbierane
Wielkie nic choć z pozoru coś
Wychodzone, wybiegane, piękne dno
Wielki nic, w tobie zakochane
Puste jak oczu twoich blask
Tyle z tego, tyle z tego w końcu masz
Tyle z tego masz
Tyle z tego masz
Tyle z tego masz!
Wielkie nic skrzętnie uzbierane
Wielkie nic choć z pozoru coś
Wychodzone, wybiegane, piękne dno
Wielki nic, w tobie zakochane
Puste jak oczu twoich blask
Tyle z tego, tyle z tego w końcu masz
Na wszystko dookoła stale zachłanny przed siebie pęd?
Od świtu do zmierzchu, nocą do rana rozwarcie ust
By zawsze móc więcej jeszcze w nie złapać, niż zmieści brzuch
I po co to ciągłe chciwe liczenie, kto więcej ma
Bez sensu i celu wieczne krążenie jak ćma, jak ćma...
Wielkie nic tobą wykarmione
Wielkie nic, nawet trochę mniej
Jakby zero uwieńczone wiankiem zer
Wielkie nic w siebie zapatrzone
Potem już dalej cisza
Bez muzyki przetańczony cały bal
Wielkie nic skrzętnie uzbierane
Wielkie nic choć z pozoru coś
Wychodzone, wybiegane, piękne dno
Wielki nic, w tobie zakochane
Puste jak oczu twoich blask
Tyle z tego, tyle z tego w końcu masz
Tyle z tego masz
Tyle z tego masz
Tyle z tego masz
Czemu to nagle, czemu to wszystko na serio tak?
Bez piłki czy z piłką wciąż na boisku, za faulem faul
Skąd cała ta sławna siła przebicia, ten dziwny sport
Czy to jest naprawdę sposób na życie, niech powie ktoś!
Wielkie nic skrzętnie uzbierane
Wielkie nic choć z pozoru coś
Wychodzone, wybiegane, piękne dno
Wielki nic, w tobie zakochane
Puste jak oczu twoich blask
Tyle z tego, tyle z tego w końcu masz
Tyle z tego masz
Tyle z tego masz
Tyle z tego masz!
Wielkie nic skrzętnie uzbierane
Wielkie nic choć z pozoru coś
Wychodzone, wybiegane, piękne dno
Wielki nic, w tobie zakochane
Puste jak oczu twoich blask
Tyle z tego, tyle z tego w końcu masz
Writer(s): Andrzej Mogielnicki, Romuald Ryszard Lipko Lyrics powered by www.musixmatch.com