Lekkość podzielenia Songtext
von Bovska
Lekkość podzielenia Songtext
Tracę równowagę, tracę równowagę
Gubię stateczność, bo
Nie wiem gdzie zakończę, szukam gdzie początek
Słyszę urywany głos
W rytmie wirtualnym, oddech obezwładni
Dotyk niewidzialnych rąk
Pętla się zaciska, w oku mi się błyska
Dokąd prowadzi- w głąb
Ooo
Czuję, że opadam, bez kontroli zadań
Grunt szybko zanika w mrok
Kroki pogubione, myśli rozproszone
Niewidzialnych ludzi krąg W pulsie się kołyszę, nieprzerwaną ciszę
W ruchów policzonych trosk
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Na głęboką wodę skok
Ooo
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Gubię stateczność, bo
Nie wiem gdzie zakończę, szukam gdzie początek
Słyszę urywany głos
W rytmie wirtualnym, oddech obezwładni
Dotyk niewidzialnych rąk
Pętla się zaciska, w oku mi się błyska
Dokąd prowadzi- w głąb
Ooo
Czuję, że opadam, bez kontroli zadań
Grunt szybko zanika w mrok
Kroki pogubione, myśli rozproszone
Niewidzialnych ludzi krąg W pulsie się kołyszę, nieprzerwaną ciszę
W ruchów policzonych trosk
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Na głęboką wodę skok
Ooo
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Aż do zatracenia, lekkość podzielenia
Writer(s): Bovska, Jan Smoczynski Lyrics powered by www.musixmatch.com