Nie ma wody na pustyni Songtext
von Bajm
Nie ma wody na pustyni Songtext
Nie ma, nie ma wody na pustyni
A wielbłądy nie chcą dalej iść
Czołgać się już dłużej nie mam siły
O jak bardzo, bardzo chce się pić
Pić...
Nasza karawana w piach się wciska
Tonie w niej jak stutonowa łódź
Nasz kapelmistrz patrzy na nas z bliska
Brudne włosy stoją mu jak drut
Nasz kapelmistrz pije stare wino
W oczach jego widzę dziki blask
Spił się już dokładnie tak jak świnia
I po tyłkach batem bije nas
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la, la la la, la, la, la la la
Pustynia wciąga nas od głowy do pięt
Wypala oczy, suszy ciało i krew
I tylko trach, trach, trach zgrzyta w zębach piach
Słońce opala brzuchy
Wiatr tarmosi nasze ciuchy
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la, la la la, la, la, la la la
Tylko piach!
Suchy piach!
Tylko piach!
Suchy piach!
Tylko...
Piach suchy suchy suchy
Nie ma, nie ma wody na pustyni
A przed nami jeszcze drogi szmat
Czyja to jest kara, kogo wina?
Że czołgamy się już tyle lat?
Nasz kapelmistrz pije stare wino
W oczach jego widzę dziki blask
Spił się już dokładnie tak jak świnia
I po tyłkach batem bije nas
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la, la la la, la, la, la la la
Pustynia wciąga nas od głowy do pięt
Wypala oczy, suszy ciało i krew
I tylko trach, trach, trach zgrzyta w zębach piach
Słońce opala brzuchy
Wiatr tarmosi nasze ciuchy
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la la la, la la la la la la
La la la, la la la, la la, la la, la
La, la la la, la la, la la, la
La, la la la, la la, la la la la la la la
A wielbłądy nie chcą dalej iść
Czołgać się już dłużej nie mam siły
O jak bardzo, bardzo chce się pić
Pić...
Nasza karawana w piach się wciska
Tonie w niej jak stutonowa łódź
Nasz kapelmistrz patrzy na nas z bliska
Brudne włosy stoją mu jak drut
Nasz kapelmistrz pije stare wino
W oczach jego widzę dziki blask
Spił się już dokładnie tak jak świnia
I po tyłkach batem bije nas
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la, la la la, la, la, la la la
Pustynia wciąga nas od głowy do pięt
Wypala oczy, suszy ciało i krew
I tylko trach, trach, trach zgrzyta w zębach piach
Słońce opala brzuchy
Wiatr tarmosi nasze ciuchy
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la, la la la, la, la, la la la
Tylko piach!
Suchy piach!
Tylko piach!
Suchy piach!
Tylko...
Piach suchy suchy suchy
Nie ma, nie ma wody na pustyni
A przed nami jeszcze drogi szmat
Czyja to jest kara, kogo wina?
Że czołgamy się już tyle lat?
Nasz kapelmistrz pije stare wino
W oczach jego widzę dziki blask
Spił się już dokładnie tak jak świnia
I po tyłkach batem bije nas
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la, la la la, la, la, la la la
Pustynia wciąga nas od głowy do pięt
Wypala oczy, suszy ciało i krew
I tylko trach, trach, trach zgrzyta w zębach piach
Słońce opala brzuchy
Wiatr tarmosi nasze ciuchy
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la, la la la, la, la, la la la
La, la la la, la la la la la la
La la la, la la la, la la, la la, la
La, la la la, la la, la la, la
La, la la la, la la, la la la la la la la
Writer(s): Beata Kozidrak, Jaroslaw Marek Kozidrak Lyrics powered by www.musixmatch.com