Z pijanym, to nie Songtext
von Andrzej Grabowski
Z pijanym, to nie Songtext
Tutaj zawsze gwar
Tańczy zawsze tyle par
By w pościeli skończyć taniec świętych krów
Ja przychodzę tu
Tu kobieta z mego snu
Chcę się w tańcu otrzeć brzuchem o jej brzuch
U mnie z kasą źle
Ale chlapnę wódki dwie i odważniej wtedy widzę przyszłość swą
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Tylko nie mów mi, że
Z tym pijanym to nie
Nie zatańczysz ni raz
Bo zasady swe masz
A ja widzisz tak mam
Że mi trzeba sto gram
By osiodłać te dal
By roztopić te stal
A więc nie mów mi, że
Moja słowa drżą
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
I na sępa znów
Parę luf, parę luf
Do Ciebie ruszam znowu jak na bój
Chwiejny krok i żart Ciebie wart ja nie jestem ale Twój
Tak to widzisz jest
Tak już jest
Ja jak pies
Ty na długość wideł trzymasz mnie
Chcesz to rządź i bądź
Tylko bądź, tylko bądź
Bo jak jesteś to na prawdę nie jest źle
Ja tę śpiewkę znam
Torba kij
Ktoś mi znowu strzeli w ryj
Wybaczenie Boże dać mu racz
Słyszy nocą park
Z rozwalonych płynie warg
Cichy płacz
Słyszy nocą park
Z rozwalonych płynie warg
Cichy płacz
Proszę nie mów mi że
Z tym pijanym to nie
Nie zatańczysz ni raz
Bo zasady swe masz
A ja widzisz tak mam
Że mi trzeba sto gram
By osiodłać te dal
By roztopić te stal
A więc nie mów mi że
Moje słowa drżą
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Tylko nie mów mi że
Z tym pijanym to nie
Nie zatańczysz ni raz
Bo zasady swe masz
A ja widzisz tak mam
Że mi trzeba sto gram
By osiodłać te dal
By roztopić te stal
A więc nie mów mi że
Moje słowa drżą
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Tańczy zawsze tyle par
By w pościeli skończyć taniec świętych krów
Ja przychodzę tu
Tu kobieta z mego snu
Chcę się w tańcu otrzeć brzuchem o jej brzuch
U mnie z kasą źle
Ale chlapnę wódki dwie i odważniej wtedy widzę przyszłość swą
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Tylko nie mów mi, że
Z tym pijanym to nie
Nie zatańczysz ni raz
Bo zasady swe masz
A ja widzisz tak mam
Że mi trzeba sto gram
By osiodłać te dal
By roztopić te stal
A więc nie mów mi, że
Moja słowa drżą
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
I na sępa znów
Parę luf, parę luf
Do Ciebie ruszam znowu jak na bój
Chwiejny krok i żart Ciebie wart ja nie jestem ale Twój
Tak to widzisz jest
Tak już jest
Ja jak pies
Ty na długość wideł trzymasz mnie
Chcesz to rządź i bądź
Tylko bądź, tylko bądź
Bo jak jesteś to na prawdę nie jest źle
Ja tę śpiewkę znam
Torba kij
Ktoś mi znowu strzeli w ryj
Wybaczenie Boże dać mu racz
Słyszy nocą park
Z rozwalonych płynie warg
Cichy płacz
Słyszy nocą park
Z rozwalonych płynie warg
Cichy płacz
Proszę nie mów mi że
Z tym pijanym to nie
Nie zatańczysz ni raz
Bo zasady swe masz
A ja widzisz tak mam
Że mi trzeba sto gram
By osiodłać te dal
By roztopić te stal
A więc nie mów mi że
Moje słowa drżą
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Tylko nie mów mi że
Z tym pijanym to nie
Nie zatańczysz ni raz
Bo zasady swe masz
A ja widzisz tak mam
Że mi trzeba sto gram
By osiodłać te dal
By roztopić te stal
A więc nie mów mi że
Moje słowa drżą
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Chociaż słowa drżą
Chociaż ręce drżą
Sztywny skłon
Writer(s): Jan Wlodzimierz Wolek, Krzysztof Tomasz Niedzwiecki Lyrics powered by www.musixmatch.com