Gęby Songtext
von Waglewski Fisz Emade
Gęby Songtext
Nie lubię, gdy się zdarza we śnie
Że mi niemiłe gęby zjawiają się
Sen się dwoi i troi, by pogonić tych trolli
I od złego uchronić mnie
I od złego uchronić mnie
Nie przepadam, gdy mi się śni
Że ludzie są brzydcy i źli
Sam spotkałem ze czterech ludzi dobrych i szczerych
To, że znam ich pochlebia mi
To, że znam ich pochlebia mi
I choć to bajka nie ta
Za blisko ziemi (ziemi)
I nie ta fizyka meta
To już rano jej nie ma (nie ma)
A choćbyś się z jawy wyrwać chciał
Organizm utrudzisz (utrudzisz)
I to, co miałeś nadal będziesz miał
I z niej się nie obudzisz, mmm
Nie znoszę, gdy mi się śni
To, co na jawie szkodzi mi
Przecież sen to sztuka dla uczonych i nieuków
To sztuka, że w ogóle się śni
Sztuka, że w ogóle się śni
Że mi niemiłe gęby zjawiają się
Sen się dwoi i troi, by pogonić tych trolli
I od złego uchronić mnie
I od złego uchronić mnie
Nie przepadam, gdy mi się śni
Że ludzie są brzydcy i źli
Sam spotkałem ze czterech ludzi dobrych i szczerych
To, że znam ich pochlebia mi
To, że znam ich pochlebia mi
I choć to bajka nie ta
Za blisko ziemi (ziemi)
I nie ta fizyka meta
To już rano jej nie ma (nie ma)
A choćbyś się z jawy wyrwać chciał
Organizm utrudzisz (utrudzisz)
I to, co miałeś nadal będziesz miał
I z niej się nie obudzisz, mmm
Nie znoszę, gdy mi się śni
To, co na jawie szkodzi mi
Przecież sen to sztuka dla uczonych i nieuków
To sztuka, że w ogóle się śni
Sztuka, że w ogóle się śni
Writer(s): Wojciech Antoni Waglewski, Piotr Waglewski, Bartosz Wojciech Waglewski, Mariusz Bogdan Obijalski Lyrics powered by www.musixmatch.com